Komentarze: 0
Co do poprzedniej notki to zgadzam się calkowicie z jędzą (ty a może my koalicje jakąś zalożymy buahaha???)Jej klapa w budzie :( Mieliśmy dyskoteke z okazji dnia chopaka no i wszystko by bylo dobrze gdyby nie polaczyli nas na drugiej godzinie lekcyjnej z inną klasą. Po 10 minutach spędzonych z tymi gamoniami facetka kazala wszystko wylączyć i zapalić światlo.Spytala czyja ta cola- i ona myslala ze ktoś się przyzna (wytlumaczenie. w butelce nie bylo tylko coli ale i wodka) no i nikt sie nie odezwal więc mieliśmy skończyć no ale przecież to nie z naszej klasy przynieśli wóde do szkoly więc zaczęliśmy się klocić, oczywiście wychowawczyni tamtej klasy nei wierzyla nam i bronila swoich, na to my mówimy że gdybyśmy chceli pić to byśmy sobie zrobili jakąś impreze poza terenem szkoly a nie w ten sposób no jeszcze tam coś im nagadaliśmy i zgodzili się zebyśmy dalej mieli dyskoteke. Jej przecież to trzeba mieć nasrane w mózgu żeby przynosić czysta do szkoly, no i oczywiście prawie na naszą klase poszlo bo my zawsze niby najgorsi i w każdej piosence musimy byc od początku roku.
O wlaśnie mi się przypomnialo jak pojechalam jakąś godzinę temu z bratem gdzieś tam no i jak wracaliśmy to pojechaliśmy na stację zatankować, no i ja oczywiście zauwarzylam jakiegoś fajnego facecika w środku no i mówie do brata ze ja pójde zaplacić, on oczywiście się zgodzil i bylo mu to nawet na rekę. No i gdy tak stalam w tej kolejce i wpatrywalam się w facecika który kasowal kasę nadeszla moja kolej by placić, tyle że ja ... zapomnialam z ktrórego numerka tankowaliśmy (bylam tak podniecona że zapomnialam sprawdzić) no i on się pyta " z jakiego numerka???" na to ja" yyy no ... zaraz ja wlaściwie nie wiem yyy tam stoi takie żólte punto to te" no i on sprawdzil na kamerce i mówie że z 8 na to ja " no tak oczywićsie ojej przecież wiedzialam ze to ten numerek hehe " no i zrobilam sie czerwona jak buraczek i wyszlam ojej jak mi sie glupio zrobilo bo zamiast sie popisać to zrobilam wielką klapę.
Oki kończe narka papa :))))))