Archiwum wrzesień 2002


wrz 30 2002 ...::PoCzĄtEk ZjEbAnY pOtEm NaWeT oKi::......
Komentarze: 0

Co do poprzedniej notki to zgadzam się calkowicie z jędzą (ty a może my koalicje jakąś zalożymy buahaha???)Jej klapa w budzie :(  Mieliśmy dyskoteke z okazji dnia chopaka no i wszystko by bylo dobrze gdyby nie polaczyli nas na drugiej godzinie lekcyjnej z inną klasą. Po 10 minutach spędzonych z tymi gamoniami facetka kazala wszystko wylączyć i zapalić światlo.Spytala czyja ta cola- i ona myslala ze ktoś się przyzna (wytlumaczenie. w butelce nie bylo tylko coli ale i wodka) no i nikt sie nie odezwal więc mieliśmy skończyć no ale przecież to nie z naszej klasy przynieśli wóde do szkoly więc zaczęliśmy się klocić, oczywiście wychowawczyni tamtej klasy nei wierzyla nam i bronila swoich, na to my mówimy że gdybyśmy chceli pić to byśmy sobie zrobili jakąś impreze poza terenem szkoly a nie w ten sposób no jeszcze tam coś im nagadaliśmy i zgodzili się zebyśmy dalej mieli dyskoteke. Jej przecież to trzeba mieć nasrane w mózgu żeby przynosić czysta do szkoly, no i oczywiście prawie na naszą klase poszlo bo my zawsze niby najgorsi i w każdej piosence musimy byc od początku roku.

O wlaśnie mi się przypomnialo jak pojechalam jakąś godzinę temu z bratem gdzieś tam no i jak wracaliśmy to pojechaliśmy na stację zatankować, no i ja oczywiście zauwarzylam jakiegoś fajnego facecika w środku no i mówie do brata ze ja pójde zaplacić, on oczywiście się zgodzil i bylo mu to nawet na rekę. No i gdy tak stalam w tej kolejce i wpatrywalam się w facecika który kasowal kasę nadeszla moja kolej by placić, tyle że ja ... zapomnialam z ktrórego numerka tankowaliśmy (bylam tak podniecona że zapomnialam sprawdzić) no i on się pyta " z jakiego numerka???" na to ja" yyy no ... zaraz ja wlaściwie nie wiem yyy tam stoi takie żólte punto to te" no i on sprawdzil na kamerce i mówie że z 8 na to ja " no tak oczywićsie ojej przecież wiedzialam ze to ten numerek hehe " no i zrobilam sie czerwona jak buraczek i wyszlam ojej jak mi sie glupio zrobilo bo zamiast sie popisać to zrobilam wielką klapę.

Oki kończe narka papa :))))))

sk8tka : :
wrz 29 2002 ...::cOś Mi PrZySzŁo Do GłOwY tO Tu ZaMiŚcIć...
Komentarze: 2

Jak to było naprawdę...(stworzenie świata)

 

Pewnego dnia w rajskim ogrodzie, Ewa zwraca sie do Boga

- Mam problem.

- O co chodzi Ewo?

- Ja wiem ze dzieki Tobie istnieje i mam ten przepiekny ogród, wszystkie zwierzeta, tego zabawnego weza, ale ja po prostu nie jestem szczesliwa.

- Dlaczego Ewo?

- Jestem samotna i po prostu rzygac mi sie chce jablkami.

- Aha Ewo, w takim wypadku stworze ci mezczyzne.

- Co to jest "mezczyzna"?

- Mezczyzna bedzie wadliwym stworzeniem, majacym wiele zlych cech. Bedzie klamac, oszukiwac i bedzie prózny, tak czy inaczej bedziesz miala z nim ciezkie zycie. Ale... bedzie wiekszy, szybszy i bedzie lubil polowac i zabijac. Bedzie wygladal glupio, kiedy sie pobudzi, ale odtad nie bedziesz narzekac. Stworze go w taki sposób aby dostarczal ci fizycznej satysfakcji. Bedzie nierozsadny i bedzie zabawial sie walka lub kopaniem pilki. Nie bedzie zbyt sprytny, wiec równiez bedzie potrzebowal twojej rady aby postepowac rozsadnie.

- Brzmi wspaniale - powiedziala Ewa z ironicznym usmiechem - ale w czym tkwi pulapka?

- Hm... mozesz go miec pod pewnym warunkiem.

- Jakim?

- Bedzie on dumny, arogancki, egocentryczny, wiec musisz wmówic mu, ze zostal stworzony pierwszy. Pamietaj, to nasz malutki sekret... Wiesz, tak miedzy nami kobietami...

sk8tka : :
wrz 29 2002 ^^^dO wSzYsTkIcH sIę To TyCzy^^^
Komentarze: 0

10 przykazań szczęśliwego człowieka

 

1. Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpoczywać.

Kochaj swe łóżko jak siebie samego. Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy. Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu. Praca jest męcząca więc należy jej unikać. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego. Jeśli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym. Nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadzi(ł) do śmierci. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie

10.  Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.

sk8tka : :
wrz 28 2002 ^^^TyLkO tAk KrÓcIuTkO^^^
Komentarze: 5
Wlaśnie umylam sobie wloski i jak zwykle nawet przy tej czynności musialam zrobić coś nie tak. Zmoczylam już sobie lepek i wzięlam jakieś pudelko z myslą ze to szampon no i wlalam sobie ta zawartość na wloski. Zaczęlam rozsmarowywać i jakoś dziwnie nie chcialo się pienić no to wzięlam jeszcze więcej tego czegoś (i tak sie nie pienilo) no to spukalam i postanowilam umyć jeszcze raz , ale sytulacja się powtórzyla. Dopiero potem zorjrntowalam się że umylam wloski balsamem do ciala :))) Ale szyko zmylam i tylko zapach tego kromu mi zostal na wloskach (hmmm nawet ladny hehe). Jeszcze mam mokra glowkę a kropelki lecą na podloge tak kap kap hehe lubię to tylko potem nie lubie tej kaluży wycierać hehe. Oki kończe  musze iść to wysluszyć, tylko żebym zamiast suszarki nie wzięla odkurzacza samochodowego buahahahahahaha :))) Oki narka wszystkim ;))))

 

sk8tka : :
wrz 24 2002 ...::sUpEr FaJnIe Buhahahahahahaahahaha OcZyWiŚcIe...
Komentarze: 0

Elo evrybody!!!

24.09.02r.- wtorek                      21 dzień szkoly                      

* Jest mi nie dobrze, leci mi z noska, kręci mi się w glówce, a do tego zarazilam już dziadka. Jutro mam ciężki dzień, bo mam klasówke z anglika (nic nie umiem), będzie pytal z historii (musze powtórzyć), będzie kartkówka z fizyki (wogóle nie wiemo co chodzi) i może być kartkówka z biologi (od początku roku do niej nie zajrzalam). Kurde mialo być tak, że  od tego roku mialam się wziąść do nauki, a tu nic :(( Jedyne pocieszenie to 4 z kartkówki z majcy o której we wcześniejszych notkach pisalam.

* Ja chcę do "Ś"!!! Jej to jest inna milość niż do "D", naprawde to jest zupelnie coś innego. Do "D" to bylo tak z przyzwyczajenia i tak będzie, bo on mi się nigdy nie znudzi. A "Ś"??? Poprostu to jest to na co czekalam od zawsze. Może jest za stray??? Nie, przecież 5 lat to nie tak wiele,choć mój brat (straszy od niego o rok) mówi co innego, że takim to jedno w gowie ( a sam nie jest lepszy), nie wiem może jest zazdrosny o mnie, wiem że to gupio brzmi, ale my jesteśmy bardzo zżyci i gdy on za jakąś dziewczyną się ogląda to ja jestem zazdrosna (a on bardzo czesto się ogląda za tymi jak on mówi myszkami alob sysuniami hehe :)) I jeszcze raz to napisze, bo poprostu mam to caly czas w móżdżku : jA cHcĘ dO "ś"!!! On jest poprostu taki kochany, cichy, przystojny, pieknie się uśmiecha i wogóle jest inny niż reszta, ale dobra koniec z tymi komplementami, bo jak kiedyś jakimś cudem odwiedzi tego bloga to żeby czasem nie zrobil sie z niego narcyz i zeby nie urusl do tego stopnia by uderzać glówką o sufit hehe :)

* A wlaśnie przypomnial mi się  taki jeden zaczepisty kawal, a więc zaczynam:

W sklepie w kolejce stoi rodzinka skladająca się z ojca, matki i synka, a za nimi stoi starsza pani. Męszczyzna zamawia tam różne produkty i gdy skończyl wali syna ręką w glowę i mówi:

-A ty wielki lbie co chcesz???

Na to starsza pani:

- A czemu pan bije syna???

- No bo widzi pani, co powinien miec dorosly prawdziwy męszczyzna???

- No nie wiem.

-No powinien mieć drogi, szybki samochód !

-Może i tak, nie znam sie na tym.

- I powinien mieć dużą chalupę w najlepszej dzielnicy !

- Z tym się zgodzę.

- I powinien mieć piękną żonę z waską cipką !

- No może i tak.

- A widzi pani tego merca pod sklepem???

- A widzę, widzę

- No, to mój. A widzi pani ten duży dom na tamtej ulicy???

-No tak widzę.

- A widzi pani tę kobietę???

-No widzę, piękna

-Piękna, piękna i miala by wąską cipkę, gdyby nie ten wielki leb!

Hehe, a nigdy nie zgadniecie kto opowiadal mi ten kawal... mój ksiądz z parafi hehe. Niezly jest. On zawsze tak... pije... pali... zemści... no i nie wie czy coś jeszcez i nawet bym się nie zdziwila. Ale dobra koniec tego dobrego MARSZ DO LEKCJI!!! papa :))))))

sk8tka : :